Witam Was moje Drogie po długiej przerwie mikołajkowym zapachem mandarynek. Tak bardzo kojarzy mi się on z dzieciństwem i mikołajkowymi paczkami, że już od paru lat zrezygnowałam ze słodyczy dla dzieciaków na mikołajki. Właśnie skończyłam pakować upominki na pojutrze. Będą mandarynki - duuuużo! każdy dostanie ok. kilograma 😋, orzechy włoskie i fistaszki, jabłka i suszone różności: rodzynki, morele, banany...
Nie, nie to nie tak, że zabraniam dzieciom jeść słodyczy. Mają piękne kalendarze adwentowe z dobrej jakości czekoladką na każdy dzień oczekiwania na Wigilię, ale chcę również pokazać im alternatywę, inne łakocie, które są mniej kaloryczne lub nawet tak samo kaloryczne, ale o wiele zdrowsze.
Długo mnie nie było, ale jak już wspominałam, potrzebowałam tego. Teraz mam więcej czasu. Przeziębiłam się i to tak na serio. Kilka dni trzymała mnie ponad 40-stopniowa gorączka. Teraz czuję się już znacznie lepiej, ale jestem jeszcze bardzo słaba. Kręci mi się w głowie i nie mogę ustać zbyt długo na nogach.
Nie mam apetytu. Na samą myśl o jedzeniu mnie odrzuca, ale sama dobrze wiem, że by odzyskać siły muszę jeść. Nie trzymam żadnej diety. Nie jem słodyczy. Jem bardzo małe porcje. Np dziś:
- ok. 10 łyżek stołowych makaronu z sosem
- kanapka z jajkiem
- 5 kubków herbaty z miodem i cytryna
Mam zamiar zważyć się w weekend.
Zaczął się grudzień. Magiczny czas. Pakuję prezenty, wysyłam kartki z życzeniami... jutro lub pojutrze będziemy ubierać choinkę... wszystko Wam pokażę... tymczasem dobranoc 😘
Nie chciałabyś mnie adoptować? ^^ To dobrze, że powoli wracasz do zdrowia, choć te dolegliwości nie brzmią ani trochę bezpiecznie. Pamiętaj, by nie zrobić sobie krzywdy. Koniecznie pochwal się ubranym drzewkiem.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i powodzenia
Odnośnie Twojego komentarza, padł pomysł zrobienia konwersacji na fb, żeby wspierać się na bieżąco. Jeśli masz ochotę, to zapraszam serdecznie ^^. Więcej szczegółów znajdziesz w moich wcześniejszych postach.
UsuńFajnie, że uczysz dzieci takiej różnorodności. Mi się mandarynki strasznie kojarzą z początkami 2015, kiedy jadłam je nałogowo oglądając Szpital na TVN i czytając creepypasty :D Masz rację, żeby wrócić do zdrowia trzeba jeść. To lecz się dalej czy coś, żeby wrócić do zdrowia jak najszybciej :D Tak, też uważam, że grudzień to magiczny czas. Kocham ten świąteczny klimat :D Chętnie zobaczę, co masz nam do pokazania. Trzymaj się ^^
OdpowiedzUsuń~Vicy
redroseevangel.blogspot.com
Mmm,mandarynki :) Ja bardzo popieram to co robisz i sama kiedy będę mieć dzieci, chcę im pokazywać że owoce i bakalie są równie smaczne jak inne słodycze a do tego zdrowe :) Czekałam na Twój powrót,dobrze że jesteś :)
OdpowiedzUsuńPewnie schudłaś. Nie martw się. Też lubię zdrowe przekąski ale mam tak, że jeśli mam ochotę na jakiś niezdrowy produkt to niczym innym się nie najem. Wtedy albo ulegam albo nie jem nic. Nie potrafię zjeść jabłka zamiast czekoladki, pisząc w skrócie ;)
OdpowiedzUsuńHej ♥
OdpowiedzUsuńOoo jakie fajne tło :D!
Ojej jak ja kocham mandarynki.. a do tej pory żadnych nie jadłam :D
Wow też chcę taki prezent :D Hehe.
Ponad 40-stopniowa gorączka :o To chyba powinnaś być w szpitalu??
Herbatka z miodem. Chyba muszę w końcu sobie miód :D Hehe.
Trzymam kciuki za to, że twoja waga spadnie ;)
xoxo