Rozpisałam sobie dokładniej
cele wagowe w moim BJ.
Stwierdziłam, że metoda małych kroków
będzie bardziej motywująca
i mniej ryzykowna.
Przede mną BJ-owe planowanie września.
Bilans środowy:
- szpecle z soczewicą - 2 łyżki - ok. 100 kcal
- pół kubka rosołu - 12 kcal
- 2 sucharki - 74 kcal
- dużo wody i herbaty
Razem: 186 kcal
Bilans czwartkowy:
- kawa z mlekiem - 20 kcal
- 2 widelce zapiekanki makaronowej
z groszkiem i serem żółtym - ok. 100 kcal
z groszkiem i serem żółtym - ok. 100 kcal
- 7 lentilek Smarties - ok 40 kcal
- woda, herbata
Razem: ok. 160 kcal
Miałam nieodpartą ochotę na coś słodkiego. Stąd te Smarties. Celebrowałam każdą sztukę.
Sama nie wiem czy to grzech czy raczej promień słońca. Teraz przespać głód.
W nocy śnię o wklęsłym brzuchu. Naprawdę śni mi się mój brzuch, taki smukły.
Jestem popaprana? Chyba nie bardziej
niż my wszystkie, prawda?
niż my wszystkie, prawda?
Hej♥ Fajne rysunki. Też muszę sobie zrobić taką taśmę celów.
OdpowiedzUsuńCo to jest szpecl z soczewicą?
Wow twoje bilanse są :o Niesamowite! Podziwiam twoją samokontrolę.
Hehe :D A słyszałaś ten żart o odchudzaniu? Dzień 5 na diecie. Zaczynają się sny erotyczne. Np. ja w wannie słodyczy ;D
Było to jakoś inaczej ale sens jest xD
xoxo
Szpecle to coś pomiędzy kluskami a makaronem. Taka regionalna potrawa.
UsuńSuper bilanse i fajny rysunek.Pomysłowo 💜❤
OdpowiedzUsuń