piątek, 31 sierpnia 2018

7. Ostatnie dni sierpnia


Rozpisałam sobie dokładniej
cele wagowe w moim BJ.
Stwierdziłam, że metoda małych kroków
będzie bardziej motywująca
i mniej ryzykowna.
Przede mną BJ-owe planowanie września.

Bilans środowy:
- szpecle z soczewicą - 2 łyżki - ok. 100 kcal
- pół kubka rosołu - 12 kcal
- 2 sucharki - 74 kcal
- dużo wody i herbaty
Razem: 186 kcal

Bilans czwartkowy:
- kawa z mlekiem - 20 kcal
- 2 widelce zapiekanki makaronowej
z groszkiem i serem żółtym - ok. 100 kcal
- 7 lentilek Smarties - ok 40 kcal
- woda, herbata
Razem: ok. 160 kcal

Miałam nieodpartą ochotę na coś słodkiego. Stąd te Smarties. Celebrowałam każdą sztukę. 
Sama nie wiem czy to grzech czy raczej promień słońca. Teraz przespać głód. 
W nocy śnię o wklęsłym brzuchu. Naprawdę śni mi się mój brzuch, taki smukły. 
Jestem popaprana? Chyba nie bardziej
niż my wszystkie, prawda? 

3 komentarze:

  1. Hej♥ Fajne rysunki. Też muszę sobie zrobić taką taśmę celów.
    Co to jest szpecl z soczewicą?
    Wow twoje bilanse są :o Niesamowite! Podziwiam twoją samokontrolę.
    Hehe :D A słyszałaś ten żart o odchudzaniu? Dzień 5 na diecie. Zaczynają się sny erotyczne. Np. ja w wannie słodyczy ;D
    Było to jakoś inaczej ale sens jest xD
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpecle to coś pomiędzy kluskami a makaronem. Taka regionalna potrawa.

      Usuń
  2. Super bilanse i fajny rysunek.Pomysłowo 💜❤

    OdpowiedzUsuń