wtorek, 16 kwietnia 2019

83. Powrót do domu

Te kilka ostatnich dni było naprawdę ok. Byłam z całą rodzinką w Polsce. Dziadkowie nie mogli nacieszyć się wnukami 😊

Było nietypowo, więc oderwałam się od mojej dołującej rzeczywistości. Zrobiłam wieeelkie zakupy ciuchowe dla siebie i dzieciaków. Będę miała w czym chodzić latem jak się nie spasę jak świnia do tej pory. Kupiłam dużo sukienek. Takich typowo letnich na wolne dni i takich bardziej oficjalnych do biura. 2 na wesela, gdzie jesteśmy zaproszeni i kilka par butów. Finansowa masakra, ale przyjemności kupa. 

Dziś byłam u lekarza psychiatry. Wizyta wyglądała trochę inaczej niż się spodziewałam. Usłyszałam, że mam klasyczną, głęboką depresję, że pomóc może mi tylko terapeuta i to taki od związków jeśli chcę utrzymać mój związek. Dobre pytanie.

Jeśli partner nie zgodzi się na wspólną terapię to dostanę kolejne skierowanie na terapię indywidualną, ale kwestia związku będzie już raczej pozamiatana. Zobaczymy.

Usłyszałam również, że mój stan wskazuje już raczej na leczenie stacjonarne, ale ze względu na pracę spróbujemy leczenia poza wariatkowem... przynajmniej na początku. Dostałam nowe leki, które mam wprowadzać stopniowo. Najpierw pół tabletki, po tygodniu cała i tak do 2 dziennie. 

Chce mi się wyć. Boję się poprosić go o tę wspólną terapię. Nie mam pojęcia jak zareaguje. Cały dzień leży i sie op... a ja zap... gotuję, sprzątam... wróciłam do mojego dennego życia na maksa... ale obiecałam sobie, że nie poproszę o żadną pomoc. Kiedy go nie będzie i tak będę musiała wszystko robić sama... może czas się przyzwyczajać...

Bilans z dziś: 
4 kawy z mlekiem i kilka widelców wołowiny w sosie. Jakieś 400 kcal i więcej nie będzie, bo znów mi niedobrze.

Jutro chcę kupić duuużo marchwi i jabłek i zacząć robić codziennie soki marchwiowe...  w Polsce kupiłam sobie sokowirówkę 😊 trochę b-karotenu przed latem... będzie ładna opalenizna! I choć raczej tego roku nigdzie nie wyjadę, to może choć na basenie złapię trochę słońca.. 

3 komentarze:

  1. Hej :) Nadrobiłam wszystkie Twoje ostatnie wpisy i jest mi cholernie przykro, że w ostatnim czasie życie daje Ci popalić. Jeżeli chodzi o terapię, to wydaje mi się, że pisałaś kiedyś, że to mąż jest częściowo przyczyną Twojego stanu, ale nigdy nie czytałam o tym co tak naprawdę się dzieję. Problem polega tylko na tym, że Ci nie pomaga, że ze wszystkim jesteś sama? Mimo iż napisałam "tylko", to wiem, że jest to duży problem, po prostu zastanawiam się, czy jest coś jeszcze. Ja nie znam Twojej sytuacji, ale uważam, że jeżeli jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie waszego związku, to powinniście spróbować. Ja nie mam kompletnie doświadczenia w związkach, ale piszę to z perspektywy osoby, której rodzice się rozstali. Myślałam, że jestem twarda, że ich rozstanie w żaden sposób na mnie nie wpłynęło, ale prawda była taka, że zazdrościłam każdej osobie, która miała pełną rodzinę, miałam wtedy około 10 lat, więc nie ma co się dziwić. Wydaje mi się nawet, że problemy jakie mam teraz, czyli paniczny lęk przed bliskością, czy chociażby dotykiem, wynika po części z tego, że nie wychowywałam się w pełnej rodzinie. Z tym, że w moim przypadku nie chodziło tylko o to, że rodzice się rozstali, ale też o to, że mój ojciec po prostu nie chciał się ze mną widywać. Bez względu na to jaką dezycję podejmiesz, czy też podejmiecie, to będę Cię wspierać, bo to jednak ty wiesz co jest najlepsze dla Ciebie i Twoich dzieci.

    Zostawiam link do mojego nowego bloga :)
    https://pamietnikpannya.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że wypoczęłaś. Może specjaliści pomogą, mam nadzieję że w związku wszystko się ułoży, bo przykro mi czytać o tym, jak się męczysz z mężem. Trzymaj się

    ~Vicy

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy chciałbyś dołączyć do bractwa iluminatów, aby stać się bogatym i sławnym oraz zarabiać 1 milion dolarów jako nowy członek i 500000 zł miesięcznie? jeśli tak, wyślij wiadomość do naszego czcigodnego Wielkiego Mistrza (Lorda Christophera) przez WhatsApp pod numerem +2348054779589 w celu inicjacji online.
    Każdy dzwoni, ale niewielu lub skontaktuj się z e-mailem! Johnmark4074@gmail.com

    OdpowiedzUsuń