Dziś musiałam zrobić dodatkową dziurkę w pasku, i to dużo dalej niż była ostatnia. To prawda, że długo tego paska nie nosiłam... ale zobaczcie:
1. Dziurka sprzed około 3 lat, jak kupiłam ten pasek.
2. Dziurka z mniej więcej początku 2018 roku
3. Dzisiejsza dziurka!
Trzeci dzień bez jedzenia. Jest mi trochę słabo, zwłaszcza gdy się pochylam albo wstaję, ale też z emocji, nerwów bez przerwy, ciągłego napięcia. W kolejnych paru dniach rozwiąże się kwestia jak będzie wzglądać mój związek w przyszłości, a raczej czy będzie w ogóle wyglądać, bo dałam swojemu facetowi nieodwołalne ultimatum - albo zmienią się dwie kwestie w naszym życiu (nie będę teraz wchodzić w szczegóły), albo się rozstajemy, a dokładnie to on ma się wyprowadzić. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że umowa najmu, wszystkie umowy z dostawcami mediów itd. wszystko jest na mnie. Nie muszę martwić się o to gdzie pójdę, gdzie będę spała, jak to wszystko ułożę. JESTEM NIEZALEŻNA. Dziewczyny, to jest w życiu najważniejsze. Można się kochać nad życie, można przysięgać i wierzyć, ale nie wolno się bać. Nie wolno zostawać ze strachu - co będzie. Jeśli zostawać to z miłości, nie z potrzeby. NIGDY!
Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że ja go naprawdę kocham. Całą sobą. Mimo wszystkich cierpień do których się przysporzył, mimo całego bólu jaki mi zadał. Kocham go mimo wszystko. On o tym dobrze wie. Ale wie też, że jestem teraz silna i świadoma swojej wartości. To się bardzo zmieniało z biegiem czasu w trakcie naszego związku. Teraz mam siłę uczynić ten krok nawet, jeśli będzie tak bardzo bolesny. Mam siłę zawalczyć o siebie i swoją godność i nie chować już głowy w piasek jak to robiłam przez lata, i nie udawać już nigdy więcej że jest dobrze, kiedy nie jest.
Bilans wtorkowy:
- kawa z mlekiem 2x - 40 kcal
Razem: 40 kcal
Bilans środowy:
- kawa z mlekiem - 20 kcal
- herbata zielona
Razem: 20 kcal
To mnie zabija od środka, wyżera, wygryza... nie ważyłam się od prawie dwóch tygodni, ale codziennie wiele osób mi mów, że bardzo schudłam, że coś jest nie tak, że powinnam iść do lekarza... no i dobrze niech tak mówią, niech będzie jakakolwiek korzyść z mojego cierpienia. Jak i tak mam być nieszczęśliwa to lepiej nieszczęśliwa i chuda niż nieszczęśliwa i gruba...
Info nr 26:
Dużo ławtwiej jest mi nawiązywać kontakty z dużo starszymi ode mnie osobami niż z rówieśnikami czy młodszymi ode mnie. Sama nie wiem dlaczego. Dotyczy to wszelkich dziedzin życia poczynając od studiów, pracy przez przyjaźnie, aż po związki.
Świetne bilanse. Trzymaj tak dalej. Wierzę w to, że wszystko się ułoży <3 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz stuprocentową rację, niezależność i wolny wybór są najważniejsze. Bez nich zachowujemy się jak niewolnicy zależni od osoby, która jest z nami. Mam nadzieję, że mimo wszystko, ułoży Wam się. Zwłaszcza, że kochasz go i chcesz być właśnie z nim.
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnej dziurki w pasku. Trzymaj się i powodzenia.
Hej ♥
OdpowiedzUsuńWow różnica na dziurkach jest niesamowita. Gratuluję :)!
Jak najbardziej, nie musisz wchodzić w szczegóły :)
Niezależność jest najlepsza. Marzy mi się być niezależną w 100%.
Ładne bilanse ;p
xoxo
Bilanse są super!
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej.
Nie martw się. Wszystko się jakoś ułoży. <3
zagubionymotylek2018.blogspot.com
potym pasku widac jak bardzo schudłaś. więc może już starczy głodowania? może zacznij jeść warzywa :) one tez mają mało kalorii. trzymaj się!
OdpowiedzUsuńTeraz nawet gdybym chciała to nie mogę... ciągle mi niedobrze, nawet gdy nie jem. Mam uczucie, że wszystko podchodzi mi do gardła... Albo ten koszmar się skończy, albo spełni się twierdzenie z tytułu mojego bloga... jedno z dwóch...
OdpowiedzUsuń