wtorek, 9 października 2018

37. Nie płacz, wszystko będzie dobrze...


Rysunek piórkiem, fioletowym atramentem na papierze ecru. 

Kolejny dzień pełen stresu, nerwów i łez. Tych w samotności i tych jawnych z bezradności, w wybuchu niemocy. 
Nie zjadłam nic, bo nie byłam w stanie. Ugotowałam za to gulasz dla rodziny. Skroiłam trzy duże cebule. Żebym mogła powiedzieć: "Nie, nic, to od cebuli przecież..."

Bilans: 
- kawa z mlekiem 3 razy - 60 kcal

Wszystko mnie boli. Mój stan psychiczny odbija się na organizmie... moje ciało mówi: odpocznij, nie dasz tak rady dłużej... ale ja biegnę. Daję z siebie wszystko. Nawet tym, którzy na to nie zasłużyli. Chcę wiedzieć, że zrobiłam wszystko co się dało, że wykorzystałam swoją siłę do ostatniej pestki, do ostatniej łzy. 

Dobrze, że jesteście. Nikt mnie nie słyszy poza Wami. Albo nie słucha, albo słucha ale nie rozumie... a ci którzy mogliby zrozumieć są mi zbyt drodzy by robić im takie zmartwienie. Dobrze, że jesteście.

9 komentarzy:

  1. Też tak kiedyś robiłam. Przemeczylam 5 lat bo powtarzałam sobie, że w gruncie rzeczy to dobry człowiek i lepszego pewnie nie znajdę . Moim problemem było to że nie kochałam a bałam się odejść z lęku przed samotnością. Ty chyba kochasz bo mocno przezywasz, ale zastanów się kogo kochasz: jego czy wyobrażenie o nim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że wyobrażenie, które on stworzył swoimi kłamstwami. Dopóki w nie wierzyłam byłam naprawdę szczęśliwa. 😢

      Usuń
  2. ajj znam to
    zapraszam do mnie
    https://mozeterazco.blogspot.com/2018/10/poczatek-pro-ana.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje serduszko pęknie. Nie, ono wybuchnie z tego wysiłku. Nie jest możliwym biec bez zatrzymywania, nie teraz, kiedy brakuje Ci już sił. Posłuchaj organizmu, posłuchaj umysłu. Odpocznij, bo tak naprawdę nie zmieni to za wiele, ale będziesz mieć czas, żeby spojrzeć na to wszystko z boku. To cholernie przykre, że osoba o tak dużej świadomości siebie i świata, sama wpędza się w stan, z którego ucieczka jest trudna. Proszę Cię, nie rób sobie dalej krzywdy. Nic się nie stanie, jeśli tym razem to Ty będziesz potrzebować wsparcia, bo Skarbie, jesteś "godna" zainteresowania innych osób, nie zranisz ich przez to bardziej niż robisz to teraz pogrążając się w tym specyficznym stanie.
    Trzymaj się i powodzenia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanie się, bo bliskie mi osoby, które mogłyby mnie zrozumieć są bardzo daleko i i tak nie mogą mi pomóc. Będą się tylko czuły bezsilne z powodu tej odległości... muszę jakoś sama dać radę.

      Usuń
  4. Znam to uczucie nawet za bardzo.... Trzymam kciuki za to by wszystko było dobrze. Pozdrawiam 💛

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam za ciebie kciuki by wszystko się ułożyło
    Trzyamaj się kochana

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojejku Kochana tak mi Ciebie żal <3 prosze trzymaj się, jesteśmy dla Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń